Emisja gazów cieplarnianych pojawia się coraz częściej w dyskusjach związanych ze zmianami klimatycznymi. Nic dziwnego – jest to naprawdę duży problem, a rolnictwo jest jednym z tych obszarów, gdzie wydaje się to nie do przejścia. Z czym konkretnie muszą mierzyć się rolnicy i co zrobić, żeby zapobiec zwiększaniu się problemu?
Spis treści:
ToggleOd lat już wiadomo, że emisja gazów cieplarnianych jest jednym z głównych czynników wpływających na zmiany klimatyczne. I nie chodzi tutaj wyłącznie o hodowlę (w tym aspekcie mówi się dużo o utylizacji odchodów bydła), ale także produkcję roślinną.
Duży wpływ na to zjawisko ma stosowanie nawozów azotowych, co w tych czasach wydaje się nieuniknione. Długotrwałe susze, ulewne deszcze, prażące słońce i wiatr stanowią coraz większe wyzwanie dla rolnictwa. A popyt ciągle rośnie. To powoduje pewną pętlę – stosowanie środków ochrony roślin pogłębia zmiany klimatyczne, a te powodują, że rolnictwo wymaga coraz szerszego ich stosowania. Doradztwo rolnicze znalazło jednak na to pewne rozwiązanie.
Szkodliwość wycinki lasów pod uprawy jest oczywista. Uprawa zbóż i warzyw niesie za sobą również wiele innych zagrożeń, ale z drugiej strony produkcja roślinna ma naprawdę duży potencjał do magazynowania gazów cieplarnianych (głównie dwutlenku węgla). Doradcy rolniczy z renomowanych polskich uczelni wyższych i prywatnych przedsiębiorstw starają się nas przekonać, że ten potencjał można wykorzystać. Należy jednak działać wieloetapowo – jednocześnie obniżyć użycie azotanów w nawożeniu i zwiększyć udział próchnicy w glebie. Takie praktyki mają w dłuższym okresie przynieść wymierne korzyści.
Zmiany klimatyczne to też konieczność pewnego rodzaju adaptacji, aby zatrzymać lub nawet cofnąć pewne konsekwencje tych zmian, które wpływają na całe rolnictwo. Z roku na rok pojawiają się nowe regulacje prawne, które także trzeba wziąć pod uwagę. Uprawa i hodowla wymagają jednak odpowiedniego podejścia. Czy da się znaleźć złoty środek? Cały sektor doradztwa rolniczego intensywnie pracuje nad znalezieniem uniwersalnych rozwiązań, zatem być może wystarczy wspierać i powielać nawet niewielkie inwestycje, aby zobaczyć realne rezultaty w ilości i jakości plonów. Wszystko wedle zasady, że wielkie zmiany trzeba zacząć od swojego małego podwórka.